Za nami trzy dni finałowych rozgrywek 5 Stars Junior Cup by Adrian Meronk. Pogoda we Wrocław Golf Club nie była łaskawa. Było zimno i wietrznie, mimo to juniorzy w dobrych humorach stawili się na start i dali z siebie wiele. Niektóre wyniki były wręcz imponujące.
Za nami trzy dni finałowych rozgrywek 5 Stars Junior Cup by Adrian Meronk. Pogoda we Wrocław Golf Club nie była łaskawa. Było zimno i wietrznie, mimo to juniorzy w dobrych humorach stawili się na start i dali z siebie wiele. Niektóre wyniki były wręcz imponujące.
Pierwszego dnia najniższy rezultat dnia– 69 uderzeń – zanotował Antoni Fijałkowski. Jedno uderzenie więcej zagrał reprezentant Czech Mikulas Vojtesek, a wynik -1 należał do Antoniego Hawkinsa. Na par pola natomiast zagrał Konstanty Łuczak. Drugiego dnia Konstanty, reprezentant Open Golf Club, osiągnął fenomenalny wynik – 66 uderzeń (6 poniżej par). Dało mu to zdecydowane prowadzenie, które trudno mu było odebrać. Zwycięstwo w kategorii generalnej WAGR chłopców jak wśród zawodników poniżej 18 lat przypieczętował trzecią rundą, podczas której zagrał 69 uderzeń. Łącznie zakończył turniej z rezultatem 9 uderzeń poniżej par zwyciężył w turnieju wśród mężczyzn jak i w kategorii U18. Drugą lokatę zajął Antoni Hawkins z 5 uderzeniami starty. Trzecie miejsce należy do Mikulasa Vojteska. W grupie chłopców do lat 15 zwyciężył wspomniany wcześniej Antoni Fijałkowski. Drugie miejsce na podium zajął Wojciech Grzegorzek, a trzecia lokata należy do Jana Pyli. Krzysztof Bereszyński triumfował pośród 12-latków. Miał trzy uderzenia przewagi do kolejnego w klasyfikacji Adama Golimento. Trzecie miejsce zajął Iwo Wiśniewski.
Wśród dziewcząt w klasyfikacji generalnej od pierwszego dnia prowadziła Nina Pitch. Podczas pierwszej rundy zagrała 75 uderzeń, a w dwie kolejne – po 73 uderzenia. Żadna z dziewcząt nie zagrała niższego wyniku. Drugie miejsce w klasyfikacji dziewcząt jak i w grupie U18 zajęła Marysia Moczarska z sześcioma uderzeniami starty, a trzecia była Antonia Żurawska. Wśród 15-latek zwyciężyła Julia Fijałkowska, drugi stopień podium należy do Sophie McKelvie, a trzecie do Natalii Domańskiej. W grupie dziewcząt do 12 lat triumfowała Lena Szymańska, tylko dwa uderzenia mniej miała Oliwia Gałka, a trzecie miejsce zajęła Zofia Szermach.
Dziewięcioro dzieci rywalizowało w grupie 10 latków. Najlepszym z nich okazał się Albert Piskorz, który zdobył dużą przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Drugie miejsce zajął Dominik Klepacki, a trzecie Mateusz Niedworok.
W turnieju 5 Stars 19-25 po pierwszej rundzie prowadzenie objął Kamil Nowak, grając na +2. Jedno uderzenie więcej miał Jan Branicki. Kamil umocnił swoją pozycję grając drugiego dnia 69 uderzeń, a par pola w trzeciej rundzie pozwolił mu zająć pierwsze miejsce w zawodach z 9-uderzeniową przewagą, do kolejnego w klasyfikacji Jana Branickiego. Trzecie miejsce zajął Łukasz Bogusz. „Było zimno, mokro, ale nie ma przeszkód, są tylko wymówki. Grało mi się znakomicie. Codziennie miałem ten sam flight, więc miałem ich już powoli dość, ale to super chłopaki, więc fajnie się grało. Pole było dobrze przygotowane. Jak na tą porę roku, co mamy, myślę, że ekipa Wrocław GC zrobiła wszystko, co mogła i standard był naprawdę zadowalający”, powiedział po rundzie Kamil. Zapytany o swoją grę w tych trudnych warunkach podsumował: „Z racji, że piłka się nie toczyła, dużą przewagą były dalekie drive’y. Po prostu przebijałem wszystkich o sporo, więc miałem łatwiej potem z grą do green’u. I szczególnie krótka gra w tych takich mokrych, błotnistych warunkach, się liczy. Tu trzeba się wykazać tutaj umiejętnościami”, dodał.
Przez trzy dni na polu obecny był również Adrian Meronk, który towarzyszył juniorom, grał z nimi i obserwował ich poczynania. Największą atrakcja dla uczestników turnieju było rozegranie z Adrianem dołka numer 14 podczas drugiej rundy. Dzięki temu juniorzy sami mogli podpatrzeć mistrza, a Adrian mógł zobaczyć, jak grają młodzi zawodnicy. „Miałem okazję obserwować grę juniorów i oceniam ją bardzo dobrze. Mam porównanie do zeszłego roku i moim zdaniem poziom gry i etykiety golfowej dużo się poprawił. Jestem bardzo mile zaskoczony. Na pewno to też zasługa pracy samego organizatora czyli Joasi Świderek i jej teamu. To procentuje, co widać po wynikach, po zachowaniu dzieci, po ich uśmiechu, pomimo tej złej pogody. Cieszę się, że mogę brać udział w tym wydarzeniu i mam nadzieję, że co roku coraz więcej dzieci będzie dołączało do cyklu.”, podsumował Adrian.
Na pytanie o to, co radziłby juniorom, którzy chcieliby pójść w jego ślady dodał: „Na pewno, żeby czerpały z tego jak najwięcej funu, żeby się nie zrażały, bo jest to sport, który wymaga dużo cierpliwości i determinacji. Często pojawiają się, te ciężkie dni, każdy je ma, trzeba to po prostu przejść, zaakceptować i czerpać jak najwięcej zabawy z tego. Myślę, że to jest najważniejsze, żeby mieć fun, wtedy też przyjdą wyniki, a potem kolejne rzeczy będą tego następstwem”.
Turniejem na Wrocław GC zamknęliśmy cykl 5 Stars Junior Cup by Adrian Meronk. Kolejne zawody już w 2025 roku i jak potwierdził Adrian Meronk będzie im ponownie patronował.